Dopiero w drugiej połowie marca udało mi się wybrać na pierwszy koncert w tym roku. Unrest walnęło konkretną ścianą dżwięku, Kuroi Ame zgodnie z oczekiwaniami bardzo dobrze (dodatkowy plus za nowe kawałki), natomiast chłopakom z Holy Extermination proponuję wprowadzanie się w nastrój baśniowy przesunąć w czasie tak aby wypadał po występie ;-)